- 22
- listopad
Milion komórek będzie sukcesem
Cyfrowy Polsat opóźnia wejście na rynek telefonii komórkowej. Czekają go ogromne, ale konieczne inwestycje.
Cyfrowy Polsat podpisał 8 czerwca umowę na dostęp do sieci Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC), operatora sieci Era i Heyah, dzięki czemu może stać się operatorem wirtualnym (MVNO). Początkowo firma mówiła, że chce wystartować pod koniec tego roku, jednak plany się opóźniają.
— Realnym terminem wprowadzenia usługi w życie jest połowa 2007 roku. Biznesplan będzie gotowy w grudniu, do końca roku powinniśmy zdobyć finansowanie, a przygotowania techniczne zajmą nam kolejnych kilka miesięcy — mówi Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem opóźnienia był przeciągający się spór z Deutsche Telekom o udziały w PTC. Dlatego dopiero teraz Cyfrowy Polsat może zacząć przygotowywać biznesplan.
Triple play na platformie
Dzięki telefonii komórkowej Cyfrowy Polsat będzie mógł pójść śladem operatorów kablowych, którzy stawiają teraz na triple play.
— Uznaliśmy, że potrójna usługa to właściwy kierunek rozwoju, a wejście na rynek jako wirtualny operator pozwoli nam podążyć tą samą drogą, mimo ograniczeń technologicznych platformy cyfrowej — mówi Dominik Libicki.
Operator platformy satelitarnej chce oprzeć działalność telefonii komórkowej na efektach synergii z Telewizją Polsat.
— Na rynku telekomunikacyjnym chcemy wykorzystać potencjał Telewizji Polsat jako dostawcy treści telekomunikacyjnych, i doświadczenie Cyfrowego Polsatu w obsłudze klienta masowego. Prawdopodobnie sieć komórkowa będzie powiązana z Cyfrowym Polsatem nawet w układzie logo czy nazwie — mówi Dominik Libicki.
Na pewno abonenci Cyfrowego Polsatu będą pierwszą grupą docelową telefonii komórkowej. Zwłaszcza że to oni będą mogli najwięcej na tym skorzystać.
— Na początek to naturalna grupa docelowa, która składa się z ponad 3 mln osób. Potem mamy nadzieję, że sprzedaż platformy i telefonów komórkowych będą się wzajemnie wspierać. Naprawdę ambitnym wyzwaniem będzie pozyskanie przez dwa lata od startu 1 mln abonentów telefonii komórkowej, czyli mniej więcej tyle, ilu mamy obecnie klientów platformy cyfrowej — mówi Dominik Libicki.
Ze słów szefa Cyfrowego Polsatu wynika, że nie zamierza się ścigać na nowinki technologiczne, ale chce oprzeć swój produkt na usługach głosowych, SMS-owych oraz transmisji telewizyjnej, analogicznej do oferty już dostępnej u operatorów telefonii komórkowej.
— Usługi i ceny w naszej telefonii komórkowej będą podobne do oferowanych przez istniejących już na rynku operatorów. Abonenci Cyfrowego Polsatu będą mogli kupić je w pakiecie z telewizją, dzięki czemu zyskają rabaty — mówi Dominik Libicki.
Wejście na rynek telefonii komórkowej oznacza dla firmy bardzo duże inwestycje.
— Mogę tylko powiedzieć, że wydatki sięgną kilkuset milionów złotych w ciągu kilku lat— mówi szef Cyfrowego Polsatu. Po 20 mln USD na projekt
Ogromne, ale konieczne wydatki Cyfrowy Polsat będzie musiał ponieść w związku z rozwojem platformy cyfrowej. Wejście na rynek należącej do ITI platformy „n” spowodowało przyspieszenie technologiczne u istniejących już na rynku platform. Cyfrowy Polsat chce wprowadzić przed świętami przenośne odtwarzacze wideo, umożliwiające nagrywanie filmów nadawanych przez platformę, a w przyszłym roku — telewizję wysokiej rozdzielczości (HDTV) i usługę wideo na żądanie (VoD).
— Każda z dwóch ostatnich technologii wymaga nakładów rzędu 20 mln USD, nie licząc kosztów zakupu programów i marketingu. Te inwestycje będą obciążeniem dla finansów firmy w początkowym okresie, ale w najbliższych latach to one zdominują rynek telewizyjny — mówi Dominik Libicki.
Ubiegły rok Cyfrowy Polsat zakończył stratą wysokości 42 mln zł — choć jeszcze po 11 miesiącach spółka wykazywała zysk. Po dziewięciu miesiącach tego roku spółka miała prawie 55 mln zł zysku.
źródło: Puls Biznesu
— Realnym terminem wprowadzenia usługi w życie jest połowa 2007 roku. Biznesplan będzie gotowy w grudniu, do końca roku powinniśmy zdobyć finansowanie, a przygotowania techniczne zajmą nam kolejnych kilka miesięcy — mówi Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem opóźnienia był przeciągający się spór z Deutsche Telekom o udziały w PTC. Dlatego dopiero teraz Cyfrowy Polsat może zacząć przygotowywać biznesplan.
Triple play na platformie
Dzięki telefonii komórkowej Cyfrowy Polsat będzie mógł pójść śladem operatorów kablowych, którzy stawiają teraz na triple play.
— Uznaliśmy, że potrójna usługa to właściwy kierunek rozwoju, a wejście na rynek jako wirtualny operator pozwoli nam podążyć tą samą drogą, mimo ograniczeń technologicznych platformy cyfrowej — mówi Dominik Libicki.
Operator platformy satelitarnej chce oprzeć działalność telefonii komórkowej na efektach synergii z Telewizją Polsat.
— Na rynku telekomunikacyjnym chcemy wykorzystać potencjał Telewizji Polsat jako dostawcy treści telekomunikacyjnych, i doświadczenie Cyfrowego Polsatu w obsłudze klienta masowego. Prawdopodobnie sieć komórkowa będzie powiązana z Cyfrowym Polsatem nawet w układzie logo czy nazwie — mówi Dominik Libicki.
Na pewno abonenci Cyfrowego Polsatu będą pierwszą grupą docelową telefonii komórkowej. Zwłaszcza że to oni będą mogli najwięcej na tym skorzystać.
— Na początek to naturalna grupa docelowa, która składa się z ponad 3 mln osób. Potem mamy nadzieję, że sprzedaż platformy i telefonów komórkowych będą się wzajemnie wspierać. Naprawdę ambitnym wyzwaniem będzie pozyskanie przez dwa lata od startu 1 mln abonentów telefonii komórkowej, czyli mniej więcej tyle, ilu mamy obecnie klientów platformy cyfrowej — mówi Dominik Libicki.
Ze słów szefa Cyfrowego Polsatu wynika, że nie zamierza się ścigać na nowinki technologiczne, ale chce oprzeć swój produkt na usługach głosowych, SMS-owych oraz transmisji telewizyjnej, analogicznej do oferty już dostępnej u operatorów telefonii komórkowej.
— Usługi i ceny w naszej telefonii komórkowej będą podobne do oferowanych przez istniejących już na rynku operatorów. Abonenci Cyfrowego Polsatu będą mogli kupić je w pakiecie z telewizją, dzięki czemu zyskają rabaty — mówi Dominik Libicki.
Wejście na rynek telefonii komórkowej oznacza dla firmy bardzo duże inwestycje.
— Mogę tylko powiedzieć, że wydatki sięgną kilkuset milionów złotych w ciągu kilku lat— mówi szef Cyfrowego Polsatu. Po 20 mln USD na projekt
Ogromne, ale konieczne wydatki Cyfrowy Polsat będzie musiał ponieść w związku z rozwojem platformy cyfrowej. Wejście na rynek należącej do ITI platformy „n” spowodowało przyspieszenie technologiczne u istniejących już na rynku platform. Cyfrowy Polsat chce wprowadzić przed świętami przenośne odtwarzacze wideo, umożliwiające nagrywanie filmów nadawanych przez platformę, a w przyszłym roku — telewizję wysokiej rozdzielczości (HDTV) i usługę wideo na żądanie (VoD).
— Każda z dwóch ostatnich technologii wymaga nakładów rzędu 20 mln USD, nie licząc kosztów zakupu programów i marketingu. Te inwestycje będą obciążeniem dla finansów firmy w początkowym okresie, ale w najbliższych latach to one zdominują rynek telewizyjny — mówi Dominik Libicki.
Ubiegły rok Cyfrowy Polsat zakończył stratą wysokości 42 mln zł — choć jeszcze po 11 miesiącach spółka wykazywała zysk. Po dziewięciu miesiącach tego roku spółka miała prawie 55 mln zł zysku.
źródło: Puls Biznesu