- 15
- luty
Namibia uruchomi ekologiczną sieć komórkową
Nowe stacje bazowe namibijskiej sieci komórkowej mogą niebawem zasilać się samodzielnie, dzięki sile wiatru i światłu słonecznemu.
Wytwarzany w nich prąd, który powstanie dzięki 6-kilowatowej turbinie oraz bateriom słonecznym o wymiarach 3 m na 6 m, zasili nie tylko samą stację, ale nawet ogradzający obiekt płot ochronny. Generowana energia będzie gromadzona w akumulatorach, których trwałość ocenia się na dwa do trzech lat.
Niebawem pierwsza tego typu stacja ma zostać uruchomiona dzięki operatorowi MTC Namibia. Nastąpi to po zeszłorocznych testach przeprowadzanych w Swindon w Wielkiej Brytanii, a prowadzonych przez Motorolę.
Tego typu stacje mają być rozwiązaniem kłopotów z doprowadzeniem sieci z energią elektryczną do wiejskich regionów dużych, ale mniej rozwiniętych krajów. Namibia, mimo swej wielkiej powierzchni (ponad dwa razy większej od Polski) zamieszkiwana jest przez około 2 mln mieszkańców.
O ile koszt przedsięwzięcia może być porównywalny z tym, związanym z poprowadzeniem sieci elektrycznej do miejsca instalacji, to w przypadku niezależnie zasilanego obiektu, znacznie skraca się czas budowy takiej stacji. Dodatkowo, koszty operacyjne, wspomina BBC, są niższe niż w przypadku obiektów zasilanych z sieci lub tych działających z generatorami na olej napędowy.
Stacja stanąć ma w wiosce Dordabis, 40 kilometrów na wschód od stolicy Namibii, Windhoek. Posłuży ona około 1,5 tys. mieszkańców wioski oraz użytkownikom komórek w promieniu około 30 km od stacji. Sprzęt ma być wykorzystywany głównie do połączeń głosowych. Jego uruchomienie przewidywane jest na wiosnę.
Źródło: PCLab
Niebawem pierwsza tego typu stacja ma zostać uruchomiona dzięki operatorowi MTC Namibia. Nastąpi to po zeszłorocznych testach przeprowadzanych w Swindon w Wielkiej Brytanii, a prowadzonych przez Motorolę.
Tego typu stacje mają być rozwiązaniem kłopotów z doprowadzeniem sieci z energią elektryczną do wiejskich regionów dużych, ale mniej rozwiniętych krajów. Namibia, mimo swej wielkiej powierzchni (ponad dwa razy większej od Polski) zamieszkiwana jest przez około 2 mln mieszkańców.
O ile koszt przedsięwzięcia może być porównywalny z tym, związanym z poprowadzeniem sieci elektrycznej do miejsca instalacji, to w przypadku niezależnie zasilanego obiektu, znacznie skraca się czas budowy takiej stacji. Dodatkowo, koszty operacyjne, wspomina BBC, są niższe niż w przypadku obiektów zasilanych z sieci lub tych działających z generatorami na olej napędowy.
Stacja stanąć ma w wiosce Dordabis, 40 kilometrów na wschód od stolicy Namibii, Windhoek. Posłuży ona około 1,5 tys. mieszkańców wioski oraz użytkownikom komórek w promieniu około 30 km od stacji. Sprzęt ma być wykorzystywany głównie do połączeń głosowych. Jego uruchomienie przewidywane jest na wiosnę.
Źródło: PCLab